BIPBIP

Rozmowa z lek. Maciejem Zgutką, specjalistą ortopedii i traumatologii narządu ruchu na oddziale ortopedycznym Szpitala Miejskiego im. Jana Garduły w Świnoujściu.

- Niedawno obchodziliśmy Światowy Dzień Osteoporozy. Szacuje się, że na wspomnianą chorobę cierpi około dwóch milionów Polaków.

- Można założyć, że liczba osób chorujących na osteoporozę jest niedoszacowana. Wielu ludzi nie zgłasza się do lekarza, bo uznają, że dolegliwości wynikają np. ze wcześniejszych urazów. Lekarze rodzinni też nie są w stanie ocenić na początku leczenia, czy dane dolegliwości są wynikiem np. upadku lub odniesionych kiedyś kontuzji czy osteoporozy. Są kierowani do ortopedy, który z kolei kieruje na badania densytometryczne, czyli gęstości kości. Problem stanowi dostępność tego rodzaju badań. Szpital Miejski im. Jana Garduły ma podpisaną umowę z Wojewódzkim Ośrodkiem Medycyny Pracy w Szczecinie, który takie badania przeprowadza. Należy jednak pamiętać, że gro pacjentów z osteoporozą to osoby w starszym wieku. Trudno im dotrzeć do Szczecina. Czasami mijają miesiące zanim rozpocznie się leczenie. W naszym mieście pojawia się również Osteobus. Z komercyjnych badań korzysta coraz więcej osób. Świadomość jest większa, ale dostęp do badań powinien być tak naprawdę stały.

 

- Czy można stwierdzić osteoporozę bez badań gęstości kości?

- Przy części przypadków bardzo szybko można ustalić, że mamy do czynienia z osteoporozą. Dzieje się tak, gdy dochodzi do złamań osteoporotycznych. Często złamania te dotyczą kręgosłupa lub nadgarstka. Gdy dochodzi do tego rodzaju złamania można wdrożyć leczenie od razu, bez oczekiwania na wynik badania gęstości kości.

 

- Czy osteoporoza to problem tylko seniorów?

- Wszystkie podręczniki mówią, że osteoporoza może pojawić się nie wcześniej niż przed 50. rokiem życia. Sam faktycznie nie spotkałem się z żadnym przypadkiem osteoporozy u młodszego pacjenta. Czasami po urazach, po długotrwałym unieruchomieniu w gipsie występuje miejscowa osteoporoza, czyli miejscowe odwapnienie kości. Leczy się je tak samo jak osteoporozę uogólnioną. Najczęściej pacjenci, którzy chorują na osteoporozę są po 70. roku życia.

 

- Częściej chorują kobiety.

- Tak. Związane jest to z menopauzą. Dochodzi do spadku hormonów i zaburzenia gospodarki wapniowej. W naszym społeczeństwie mężczyźni są bardziej aktywni fizycznie. Częściej m.in. wykonują prace fizyczne. Ale również dlatego ignorują objawy, które mogą świadczyć o osteoporozie. Bóle tłumaczą sobie tym, że przez lata ciężko pracowali fizycznie lub uważają, że to następstwo urazów sportowych. Trudniej ich także namówić na diagnostykę.

 

- Czy na osteoporozę choruje dużo mieszkańców Świnoujścia?

- Osteoporoza jest problemem nie tylko w Świnoujściu, ale w każdym mieście w Polsce. Jesteśmy społeczeństwem starzącym się. Ta choroba to codzienność nie tylko w pracy ortopedy, ale także innych lekarzy. Mam na myśli lekarzy rodzinnych, ginekologów i endokrynologów.

 

- Co robić, żeby uchronić się przed osteoporozą?

- Należy dużo się ruszać. Ale nie chodzi tutaj o intensywne, krótkotrwałe ćwiczenia, ale o regularne, jak najczęstsze. Starszym osobom zalecamy spacery, Nordic-Walking, wszelkie formy aktywności, najlepiej właśnie na świeżym powietrzu, na słońcu. Dieta bogata w wapń i witaminę 3D jest zalecana, ale należy pamiętać, że sama dieta w żadnej chorobie nie wystarczy, a jest tylko jednym z elementów.

Rozmawiał i fotografował Bartosz TURLEJSKI

 


Informacja dla mediów. To nie jest komunikat prasowy. Nasz rozmówca wyraził zgodę na publikację wizerunku na stronie internetowej szpitala oraz na fanpage'u szpitala na Facebooku. 


 

Strona internetowa Szpitala Miejskiego im. Jana Garduły w Świnoujściu wykorzystuje pliki cookie do obsługi strony oraz celów statystycznych. Korzystanie z witryny jest
jednoznaczne z zaakceptowaniem umieszczenia plików cookies w Pani(a) urządzeniu końcowym. W każdym momencie można zmienić te ustawienia.   Akceptuję